Plażowanie to nie tylko słońce, woda i relaks. Nie można zapomnieć, że to też wyzwanie dla organizmu. Wysoka temperatura, zmiany ciśnienia, aktywność fizyczna i długie przebywanie na słońcu sprawiają, że to, co zjesz przed wyjściem z domu, może zaważyć na całym Twoim dniu. Zamiast zmagać się z uczuciem ciężkości, sennością czy rozstrojem żołądka, lepiej wiedzieć, czego unikać.
Błędy żywieniowe, które zepsują dzień
Niektóre produkty wydają się z pozoru niewinne. Niestety w połączeniu z upałem i letnim wysiłkiem mogą przyczynić się do wystąpienia bólu brzucha i osłabienia. O czym konkretnie mowa? Przede wszystkim o:
- nabiale,
- tłustych mięsach,
- słodyczach.
Rozpocznijmy jednak od najmniej oczywistej grupy produktowej. Zimne kakao, jogurt, mleko z płatkami – brzmi jak letnia lekkość? Owszem! A jednak w połączeniu z wysoką temperaturą i silnym nasłonecznieniem produkty mleczne mogą wywołać nieprzyjemne dolegliwości żołądkowe. Podczas upałów proces fermentacji przyspiesza, a u osób z nietolerancją laktozy objawy nasilają się błyskawicznie.

Źle mogą zadziałać także produkty mięsne. Kiełbasa, boczek, kabanosy? Na grilla nadają się świetnie, ale nie na śniadanie przed wyjściem na plażę. Tłuste mięso trawi się długo. Energia, zamiast iść na cieszenie się dniem, zostanie zablokowana w układzie pokarmowym. Możesz odczuwać senność, przegrzanie albo po prostu ciężkość i dyskomfort.
Nieco inaczej działają słodycze. Czekoladowy batonik, słodkie bułki czy drożdżówka „na szybko” dadzą Ci chwilowy wyrzut energii, po którym nastąpi klasyczny zjazd. Co gorsza, połączenie cukru i słońca sprzyja odwodnieniu, a wtedy organizm łatwiej ulega przegrzaniu.
Idealne śniadanie plażowicza
Zanim wskoczysz w strój kąpielowy, zjedz coś, co da Ci energię na dłużej, nie obciąży żołądka i dostarczy składników potrzebnych do radzenia sobie z upałem. Tę prostą zasadę najlepiej realizować ze wsparciem:
- owsianki – zalane noc wcześniej płatki owsiane z mlekiem roślinnym, nasionami chia, świeżymi owocami (np. borówki, truskawki) i orzechami to szybka i skuteczna dawka węglowodanów złożonych, błonnika i zdrowych tłuszczów. Możesz ją zjeść na zimno prosto z lodówki;
- koktajlów – zblendowane banany, szpinak, płatki owsiane, mleko roślinne i łyżka masła orzechowego? To posiłek w szklance, który nawodni, odżywi i nie zalegnie w żołądku. Do koktajlu warto dorzucić garść orzechów lub kilka suszonych daktyli dla lepszego bilansu energetycznego;
- kanapek – pełnoziarniste pieczywo z pastą z ciecierzycy, awokado, gotowanym jajkiem lub hummusem to świetny wybór. Dorzuć do niego liście rukoli, plasterki ogórka lub papryki i masz idealne drugie śniadanie.
Jeśli jednak nie masz rano czasu, by skrupulatnie planować menu, uwzględniając jednocześnie swoje preferencje smakowe czy alergie, rozważ gotowe rozwiązanie w postaci diety wegetariańskiej, jakie oferujemy w naszym cateringu dietetycznym.

To świetna opcja dla osób, które nie jedzą mięsa, ale chcą mieć pewność, że każdy posiłek jest dobrze zbilansowany i pełen składników odżywczych. Dieta opiera się na jajach, warzywach, strączkach, owocach i pełnoziarnistych produktach. Jest dostępna w kilku wariantach kalorycznych, a menu tworzą profesjonalni dietetycy i kucharze. To prosty sposób, dzięki któremu unikniesz ciężkostrawnych potraw, a Twój żołądek będzie Ci wdzięczny nawet przy 30 stopniach w cieniu.
Przekąski odporne na upał
Na plaży zawsze warto mieć coś do przegryzienia, ale wybór przypadkowych przekąsek z automatu czy budki może skończyć się dalszymi problemami. Co sprawdza się najlepiej w pełnym słońcu?
- Suszone owoce – morele, figi, daktyle czy jabłka dostarczają naturalnych cukrów i błonnika. Są lekkie, łatwe do zapakowania i nie potrzebują lodówki.
- Orzechy – przede wszystkim migdały, orzechy nerkowca, włoskie. Mają zdrowe tłuszcze, białko i minerały, które wspierają układ nerwowy i pomagają utrzymać energię przez dłuższy czas.
- Warzywa pokrojone w słupki – takie jak marchewka, ogórek, papryka. Możesz je wrzucić do pudełka z hummusem albo zjeść solo. Są chrupiące, nawadniają i świetnie zastępują chrupki czy chipsy.
To zdrowe zamienniki, które z całą pewnością warto wprowadzić do swojego menu nie tylko w czasie wakacji!